W głębi puszczy w małym piwnicznym wnętrzu, bez okien i światła dziennego. W niskim nieprzyjaznym pomieszczeniu powstało niewielkie mini spa. Przestrzeń przed wykończeniem niezwykle przytłaczająca i zniechęcająca ambitnie została poszerzona nadrukami na podświetlonych tkaninach napinanych. Lustra wręcz wcinają ściany imitując wąskie przejścia i tajemnicze korytarze. Ogień z długiego bio kominka, podłogowe oczka budują nastrój relaksu i spokoju. Gres ułożony jak deska podłogowa z przypadkowym przesunięciem dodaje naturalnego uroku.
Nadrukowane na sufitach napinanych i podświetlone zdjęcia konarów drzew odbijają się cieniem na wszystkich ścianach.